W Biżuterii, opowiadam o niełatwej relacji z kobiecością – o zmaganiach z nią i próbie akceptacji.  Stworzyłam instalację, składającą się z przedstawień ciała <sutków> nabitych na drut, które zamknięte są w przestrzeni określonej przez szklane gabloty. Moja praca przecina otoczenie, tworząc symboliczną oś – bardziej procesu niż czasu. Sposób ekspozycji oraz tytuł narzucają skojarzenie z wystawą biżuterii, jednak wprowadzam grę kontrastów. Z jednej strony wznoszę ciało do rangi cennego przedmiotu, który chroniony jest przed tym, co znajduje się na zewnątrz, z drugiej zaś przebijam je drutem i odgradzam od świata, nie dając mu szansy na ucieczkę.